Krótka analiza światła

źródło: http://kopalniawiedzy.pl/media/lib/48/zarowka-a13e418605e633bf59a13b13d9161b54.jpg

Chciałabym na chwilę oderwać się od książki i przeprowadzić krótką, aczkolwiek moim zdaniem ciekawą analizę światła.
Jeżeli Ziemia jest płaska, to stojąc w nocy na wybrzeżu w Portugalii, powinniśmy widzieć światło w Ameryce. Oczywiście zakładamy, że promień  nie ma ograniczonego zasięgu.
Dlaczego tego nie obserwujemy? Oficjalna odpowiedź: Ziemia jest kulą. Weźmy jednak na warsztat teorię, że światło ma ograniczony zasięg. W takim razie powinno mieć przynajmniej tak duży, jak wysoko nad dyskiem jest Słońce. Według płaskiej teorii Słońce unosi się ok 3000 km nad dyskiem, więc dalej powinniśmy widzieć światła ze środka oceanu.
Załóżmy jednak, że płaskoziemcy się pomylili (w końcu to też tylko ludzie) i nasza gwiazda faktycznie znajduje się jedynie kilkadziesiąt kilometrów nad Ziemią. Dlaczego tak - jeżeli chcemy żeby nam świeciło to musi tak być. Jeżeli tak faktycznie jest, to jakim cudem Słońce oświetla połowę dysku, skoro wiemy że promień w każdym kierunku ma taka samą długość? Nie ma takiej możliwości, żeby dostosowywało długość promienia jak mu się podoba.
Podsumowując: albo Słońce ma ograniczony mocno zasięg i nie jest w stanie oświetlić połowy dysku, albo stojąc na plaży w Gdańsku możemy obserwować światła w Szwecji. Niestety żadne to zjawisko nie jest obserwowane na naszym kochanym globie.

Komentarze

Popularne posty